- czyli rzeczy nieistniejące lub tak względne, że aż...
Nie ma ani normalnych ludzi, ani normalnych zachowań, bo co miałoby stanowić normę? Kto jest normalny. Jesteśmy tak indywidualni, tak oryginalni, nasze zachowania tak różne, tak inne. Skąd więc to pragnienie bycia normalny? Czy nie jest to poszukiwanie miejsca bezpieczeństwa i akceptacji? A dlaczego chcemy, aby inni byli normalni? Czy nie dlatego, że wiemy wtedy czego się po nich możemy spodziewać? Czyli znowu kwestia poczucia bezpieczeństwa.
By być użytym przez Pana musimy zaakceptować, że jesteśmy nienormalni. To co dla ciebie jest nienormalne, dla kogoś jest nadzwyczajne i niezwykłe.
Nienormalność to poprostu inność i różnorodność obdarowań, zaś niezwykłość to taka nienormalność, która fascynuje i przyciąga.
A jeżeli już szukaszu jakiejś Bożej normy, to niech będzie nią uczciwość, a nie poprawność zachowań i zgoda z twoimi, bądź cudzymi wyobrażeniami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz